Zbierało się!

Kiedy na półkach pusto, a nuda daje się we znaki, zaczyna działać kreatywność. Co zbieraliście? Pamiętacie? My do dziś pamiętamy naszą kolekcję kapsli, nikt na podwórku takich nie miał! Przypomnijmy sobie wspólnie, co się niegdyś kolekcjonowało 🙂

 

1. Monety

20 groszy, 50 groszy, nieraz – monety okazjonalne. Wielu z nas zbierało drobne kwoty w monetach i zamykało w specjalnych albumach.
Teraz – zdawałoby się, mogą mieć dużą wartość pieniężną, a jednak… nie!  Banknoty i monety z ubiegłej epoki mają już teraz jedynie wartość sentymentalną i co najwyżej – kolekcjonerską. Raczej nie spieniężycie ich w satysfakcjonujący sposób, więc może lepiej zostawić je sobie na pamiątkę.
Monety-PRL-1949-1979.1
2. Puszki
Szaleństwo! Stały w wielu polskich domach, zdobiąc (szpecąc?) kuchenne, a nieraz nawet salonowe kredensy. Najciekawsze i najbardziej pożądane okazy były oczywiście zagranicznymi cudami. Jeśli ktoś mógł przywieźć sobie lub otrzymać od kogoś kolorowy, smaczny napój, pewnym było, że puszka nie wyląduje w śmietniku. Jedynym wytłumaczeniemtego zjawiska było chyba brak ciekawych elementów dekoracyjnych. A może w sumie to kwestia sentymentalna? Przypomnieć sobie smak czegoś tak pożądanego i niedostępnego, kiedy tylko spojrzymy na puszkę wesoło błyskającą z meblościanki? 😉
1381840779_by_krzys_500

 

3. Resoraki

Słowo odeszło już trochę do lamusa, dlatego przypomnijmy: resorak, to zabawkowy samochodzik, którego od innych samochodzików odróżnia go posiadanie sprężynkowego mechanizmu łączącego nadwozie z zespołem jezdnym – to tak pokrótce. Starszemu pokoleniu nie trzeba tłumaczyć, czym był. Chłopcy na polskich podwórkach szaleli na ich punkcie, a kolejne cudeńka w wielkich kolekcjach nieraz były powodem kłótni i bójek. Chłopaki! Przyznawać się? Czemu tłukliście się tak o te resoraki?! 😉

prl_9

 

4. Pocztówki

„Pozdrowienia z Mielna od cioci Haliny z rodzinką”, „Ślemy ciepłe, mazurskie słoneczko całej rodzinie Kowalskich”, „Z pięknych Tatr pozdrowienia ślą Malinowscy” – żal wyrzucać! Zresztą, na pocztówkach widniały widoki, które rozświetlały pochmurny dzień ludziom pracującym, pozwalały na chwilę oderwać się od codziennej pracy tych, którzy na urlop nie wyjechali. Sąsiadom się można było pochwalić, że taką fajną i ładną kartkę dostaliśmy! I chociaż w środku zazdrość przeszywała, to cóż – ładna pocztówka i tak lądowała za ramą lustra albo obrazu. Sztuka!

img_9439_bialostoczek

 

5. Historyjki z gum

Historyjki z Donaldów, obrazki z gum Turbo i graficzna mini-encyklopedia militariów z gum Lazer, która choć okraszona była szalonymi napisami w niezrozumiałym języku to stanowiła świetną podstawę dla wszystkich zainteresowanych motoryzacją. Jeśli trafiło się dubla – wymienić się można było na podwórku, jednocześnie uszczęśliwiając innego fana. I co? Że niby zbieranie takich fantów nie zainteresowałoby obecnych małolatów? 😉 My strzelamy w odpowiedź, że choć epoka przeminęła bezpowrotnie, to  udałoby się odtworzyć ten klimat wśród młodego pokolenia. Trzeba by im tylko zabrać… wszystko 😉

DJDoM